Strona 1 z 1

Już nie pociągam męża...pomocy

PostNapisane: So kwi 12, 2014 19:19
przez Kotka
W trakcie ciąży przytyło mi się troszkę, no może więcej niż troszkę. Obecnie jestem piąty miesiąc po porodzie i zrzucanie kilogramów idzie mi bardzo, bardzo topornie...Nie wiem co robić, bo czuję się nieatrakcyjna. Mało tego, widzę, że mąż całkowicie się odsunął. Może od porodu kochaliśmy się z dwa razy... mało tego nie pozwala się dotknąć.... Nie wiem już co mam robić. Zastanawiam, się nad tym aby kupić jakiś środek na zrzucenie wagi, ale sama nie wiem co wybrać. Zresztą i tak będę musiała poczekać, aż przestanę karmić dziecko... z tego też względu wszelkie diety też odpadają, bo nie chcę robić diety dziecku, w końcu ma pić mleko a nie wodę... Macie jakieś pomysły? Jak to rozwiązać? A może po prostu mąż ma kogoś i tu tkwi problem? Nie wiem co myśleć...

PostNapisane: So kwi 12, 2014 19:19
przez Reklama

Re: Już nie pociągam męża...pomocy

PostNapisane: Pn kwi 14, 2014 12:42
przez KKSFan
Nie chcę być adwokatem diabła, ale przyczyna takiego stanu rzeczy może być prozaiczna, od stresu w pracy, tym, że ma na utrzymaniu i ciebie i dziecko, po obawę, że ciebie może coś boleć, a skończywszy na strachu przed kolejną ciążą. Pytanie czy potomka planowaliście czy wpadka... Tak więc wcale nie musi to być zdrada. Proponuję szczerze porozmawiać. przypuszczam, że Twoja waga w tym przypadku jest najmniej istotna.... ale mogę sie mylić. Bez rozmowy jednak do niczego nie dojdziecie. I wiem to po sobie. Co prawda mi waga żony nie przeszkadzała. Nie mniej to do czego nie mogliśmy dojść, to właśnie seks. Zawsze z żona lubiliśmy ostrzejsze zabawy, a po porodzie, po prostu bałem się, że mogę jej zrobić krzywdę.... Dopiero rozmowa, że już wszystko u niej jest ok, że nic jej nie boli, nic jej nie leci pozwoliła nam na spokoje przeżywanie rozkoszy tak jak lubimy. Więc może tak jak u nas wystarczy spokojnie porozmawiać, wyjaśniając swoje obawy i wątpliwości? A co do zrzucenia wagi, to siostra żony właśnie zaczęła się odchudzać i stosuje ForeverSlim. Nie wiem, poczytaj w necie o tym środku, może to i tobie pomoże. Ona kupiła ro na Allegro, ale z tego co wiem, to jest jakaś strona dystrybutora w Polace

Re: Już nie pociągam męża...pomocy

PostNapisane: Wt kwi 15, 2014 16:36
przez Mariusz
A może po prostu wpadliście już za mocno w rutynę? Może warto spróbować czegoś nowego, zwariowanego? Nie wiem obejrzyjcie może wspólnie jakiś film erotyczny ii z niego zaczerpniecie jakieś pomysły? Weź pod uwagę, że dla nas większe znaczenie ma to co widzimy, niż to co się mówi, więc może taki film sam w sobie spowoduje reakcję taką, że będzie wam miło i przyjemni

Re: Już nie pociągam męża...pomocy

PostNapisane: Wt cze 03, 2014 14:19
przez Robert
A może problem nie w pociąganiu męża, tylko w tym, że przykładowo on ma problemy z męskością? Spróbuj z nim porozmawiać. Może tu tkwi problem? Może warto kupić IQMan

Re: Już nie pociągam męża...pomocy

PostNapisane: Śr mar 18, 2015 21:47
przez Jamajka
Kup mu IQman, jak mu się bardzo zachce to zauwąży i ciebiue, a wtedy daj z siebie wszystko by przekonać go znów do seksu z toba i pokazac mu co traci

Re: Już nie pociągam męża...pomocy

PostNapisane: N kwi 12, 2015 21:29
przez Dominator
Problemem faktycznie może być sprawa, że nie ty nie pociągasz męża, tylko on ma problemy z erekcją. Sam tak miałem i mi akurat pomógł akurat iqman

Re: Już nie pociągam męża...pomocy

PostNapisane: Wt cze 16, 2015 15:35
przez Zborka
U mnie co prawda nie po ciąży, nie mniej tez nastąpił pewien zastój... ja poszłam dalej, bo już widziałąm kochanki u męża... problem owszem był, ale nie z moją atrakcyjnością, nie z kochankami, bo takowych jak się okazało nie miał. Ale problem był z samą erekcją, faktycznie jak się cofnę w pamięci, to bywały razy, że kochaliśmy się i on nagle zaczynał mnie pieścić na rózne sposoby, tak abym ja dosżła, a nie było pełnego stosunku... jakoś nie zwracałam początkowo na to uwagi. Później a to był zmęczony. Jak już do czegoś dochodziło to nie za często... Po czasie jak szczerze porozmawialiśmy, to okazało się że problemem jest słaba i słabnąca w trakcie stosunku od czasu do czasu erekcja. Nie wiem dlaczego czakał i próbował sztuczek zamiast otwarcie porozmawiać. owszem rozumiem jego 'ego", ale w końcu jesteśmy małżeństwem... Na szczęście już wszystko poza nami. Brał przez 3 miesiące iqman i sprawność wróciła do normy

Re: Już nie pociągam męża...pomocy

PostNapisane: So wrz 09, 2017 08:45
przez zuzanka
Zacznij ćwiczyć pod okiem trenera personalnego, a gwarantuję Ci, że efekty przyjdą prędzej czy później. Możesz zaopatrzyć się także w gadżety, które uatrakcyjnią Wasze życie erotyczne - może tego Wam trzeba (urozmaicenia?). Wielu mężczyzn rajcuje patrzenie się na masturbującą się kobietę - kup wibratory lovense lush i spróbuj włączyć je do Waszego pożycia seksualnego - może one rozwiążą Twój problem?

Re: Już nie pociągam męża...pomocy

PostNapisane: Pn mar 26, 2018 22:21
przez KarolI
Kup mu IQman to znów mu zacznie stać i zacznie miec ochotę na sek. Zobacz na stronie http://iqman.pl

PostNapisane: Pn mar 26, 2018 22:21
przez Reklama