porn.phorum.pl

Znalazłam ofertę pracy w barze w klubie... I tu mamy problem, nie jestem staroświecka i ciężko jest mnie dotknąć do żywego. Zresztą pracowałam już w barze i moczymordy nie stanowią dla mnie problemu. problem zaczyna się, gdy ktoś próbuje na więcej niż ja mam ochotę... W ostatniej pracy gość dostał w pysk za włożenie ręki pod moją spódniczkę... Za to zostałam zwolniona, bo moje reakcje była jak to określił właściciel nieadekwatna do przewinienia klienta i jako okoliczność za nim wziął jego upojenie alkoholem... Tu jak napisałam jest to klub, przez telefon poinformowano mnie, ze mogę przyjść na rozmowę, że seks nie wchodzi w grę, podobnie jak obmacywania, chyba, ze z baru będę chciała przejść do klatki czy na rurę, to wtedy wchodzi w grę taniec i striptiz...ale nic więcej...Jakoś w to nie chce mi się wierzyć, nie mniej za barem dziewczyna powinna mieć spokój. Teoretycznie. Nie wiem nawet czy iść na tę rozmowę kwalifikacyjną...Co myślicie?