Czy praca w klubie musi oznaczać prostytucję?

Odpowiedz


To pytanie służy do uniemożliwienia automatycznego wysyłania formularza przez boty spamujące.

BBCode jest wyłącznony
Uśmieszki są wyłączone
Przegląd wątku
   

Rozszerz widok Przegląd wątku: Czy praca w klubie musi oznaczać prostytucję?

Re: Czy praca w klubie musi oznaczać prostytucję?

Post przez Jan » Pn wrz 15, 2014 10:47

Odpowiadajac na postawione pytanie, nie musi oznaczac prostytucji, nie mniej mozna szacowac, ze na 99,99% wlasnie oznacza...

Czy praca w klubie musi oznaczać prostytucję?

Post przez Anna » So kwi 12, 2014 19:33

Nigdy nie byłam w środku takiego klubu, podobnie jak nigdy nie interesowałam się zbytnio tymi sprawami. Do czasu. Nie abym ja miała ochotę pracować w tej branży, ale do rzeczy. Ostatnio koło mojej przyjaciółki wynajęła mieszkanie samotna matka. Po krótkim czasie po osiedlu rozniosło się że dziewczyna pracuje w nocnym klubie. Widział ją tam pewien szanowany pan lekarz. Co dziwnego, on oczywiście rozpowiada po osiedlu gdzie ta dziewczyna pracuje, do tego dochodzą plotki i efekt, taki, że 50 % osiedla ma ją za dziwkę. Mało tego słyszałam, że są osoby, które chcą napisać do spółdzielni o wymuszenie na właścicielu mieszkania, aby ten spowodował iż dziewczyna ma się wyprowadzić. Jaką jedna z nielicznych z nia utrzymuje kontakt, jeszcze moja siostra. Dziewczyna ta, sie tłumaczy, że ona pracuje tylko jako kelnerka, nigdy nie oferowała żadnemu klientowi lokalu niczego ponad drinki (wiecie o co m chodzi). Oczywiście wszystkie psy są wieszane na niej, a szanowny lekarz odwiedzający ten przybytek jest cacy. Wk****a mnie taka hipokryzja. Jednak jak się głębiej zastanowię to sama zadaję sobie pytanie, czy dziewczyna może pracowac w takim klubie i być TYLKO kelnerką? Nie wiem co o tym myśleć. Z jednej strony żal mi dziewczyny (w sumie nawet jak daje dupy, to uważam, że jej sprawa - po co tylko kłamie). Z drugiej boje się, że jeżeli faktycznie daje, a moja siostra dalej będzie tak za nią stała, to ona się wyprowadzi wcześniej czy później, a moja siostra zostanie (jest właścicielka mieszkania) i zostanie czarną owcą. W sumie sama sobie z tym poradzi, ale bardziej boję się o ewentualną łatkę później w stosunku do jej dzieci... Nie wiem co siostrze poradzić i czy się w to w ogóle mieszać...

Góra

cron

x